Jesiennie dla Ani...

Witajcie kochane,

U mnie nadal jesiennie... :) W mojej małej "pracowni" powstał właśnie kolejny wianek, wianek dla bardzo wyjątkowej osoby. Ania - bo tak ma na imię ta właśnie wyjątkowa osoba - jest niesamowita pod wieloma względami. Na jej blogu można zobaczyć efekty jej ciężkiej pracy. Ja zakochałam się w tych pięknych rękodziełach bedąc jeszcze w ciąży z moją Majeczką, więc postanowiłam że to Ania uszyje wszystkie dekoracje do pokoju mojej córeczki. I powiem Wam że efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Wspolnie z Anią stworzyłyśmy kolorową krainę marzeń dla mojej Mai. :)
Ania przyczyniła się również do powstania mojego bloga. Pomogła mi w jego założeniu odpowiadając na wszelkie nurtujące mnie pytania. :)  ( wierzcie lub nie, ale  myślałam że założenie bloga to nic wielkiego, a tu klops jak utknęłam to na amen, dobrze że była Ania...)
Dla Ani "ukręciłam" wianek w typowo jesiennych barwach, barwach za które kocham jesień... Dla mnie nie ma nic piękniejszego jesienią niż intensywność barw -  żółtych czy pomarańczowy liści ,  brązowych kasztanów, czy

czerwonej jarzębiny... Jesień to piękna pora roku!!! Cieszmy się, że ją mamy! :)
Aniu, a Tobie kochana bardzo dziękuję !! Mam nadzieję, że wianek Ci się podoba ...

A niebawem słodkie CANDY!!! :)
Zapraszam Was do śledzenia bloga. :)

Ściskam Was mocno!
Magda

Szufladowo- konkursowo

Witajcie kochani!

Pewnie pomyślicie, że jestem szalona. Zamieszczam post za postem. Ale ten post musiał się pojawić, gdyż czas goni, a  ja wymyśliłam sobie że zaryzykuję i... wezmę udział w konkursie w Szufladowym wyzwaniu. :)

Temat wyzwania - FIOLETY na jesień. :) Może trochę przekornie, ale czemu nie. Wrzos to jesienny kwiat i potrafi mieć cudne odcienie fioletu, więc fiolet to również kolor jesieni...
Także kochane oto i on. Wianek w fioletach... Trzymajcie kciuki żeby się udało.:)

Mam nadzieję, że wianek zyska Wasze uznanie, bo ... zaraz po zakończeniu konkursu bedzie do wygrania jako słodkie CANDY. :)

Pozdrawiam Wszystkich! :)

Szaro-miętowy zawrót głowy

Witajcie kochani! :)

Dzisiejsza pogoda nie nastraja do spacerów... Oto przyszła pora na odsłonę tej drugiej twarzy jesieni - smutnej, szarej, z ciężkimi chmurami, deszczem i silnym wiatrem wyrywającym parasole z rąk przechodniów... Brrr... Dzisiejsza pogoda jest za to idealna na siedzenie w domu pod ciepłym pledem, popijanie gorącej czekolady i czytanie dobrej książki, lub... tak jak w moim przypadku pisanie bloga. :)
I chociaż za oknem jesienna słota, u mnie również jesiennie, z tą różnicą jednak że ciepło i kolorowo. Niedawno skończyłam swój kolejny wianek właśnie w tematyce jesiennej, który jest już u swojej nowej właścicielki i co dla mnie najważniejsze zyskał jej szczere uznanie. :)
A wianek ten zrobiłam z myślą o bliskiej mi osobie, ciepłej, serdecznej i bardzo twórczej. Lucy poznałam jakiś dobry rok temu kiedy szukałam kogoś kto uszyłby mi kilka poszewek do domu. I tak szukając trafiłam na jej blog Nie ma jak w domu. Jak raz zajrzałam, tak przepadłam. Lucy szyje i tworzy niesamowite rzeczy, które mogą być ozdobą każdego domu. I nie są to tylko poszewki, ale także tace, bojki, skrzyneczki i wiele, wiele innych cudowności. W moim domu pełno jest "Lucy" i muszę powiedzieć, że ciągle mi mało, cały czas coś zamawiam, a nasz dom bardzo dzięki tym wszystkim cudeńkom zyskuje. W przypływie mojej nowej pasji postanowiłam stworzyć dla Lucy wianek, żeby podziękować jej za całą sympatię, pozytywną energię i "nakręcanie" mnie na utworzenie bloga. :)
Lucynko, dziękuję Ci bardzo i mam nadzieję, że wianek przyozdobi Twój dom, tak jak Twoje rękodzieła zdobią mój. :)

W tym roku w domu Lucyny królują szarości oraz mięta, także wianek właśnie w tej tonacji. :)


 Oczywiście wianek może być ozdobą drzwi wejściowych. I tu w opcji outdoors.

 A tu w wersji indoors. :)

A już niebawem kolejna odsłona jesieni - tym razem tradycyjne brązy, ale... i nie tylko one. :)

Trzymajcie się!

Pozdrawiam Wszystkich! :)

Wianek "męski"...

Witajcie. Chciałam się pochwalić moim kolejnym wiankiem, tym razem wiankiem " męskim" bo stworzonym do pokoju mojego synka. :)
Niedawno wprowadziliśmy się do naszego nowego domu i mój synek ma w końcu swój własny pokoik. Kolory tradycyjne - granat, błękit, czerwień i biel, ale też trochę szarości i beżu... W szaleństwie tworzenia wianków postanowiłam że zrobię wianek i do jego pokoju... Można by pomyśleć - wianek do pokoju chłopca???!! Ano tak  właśnie... Zdecydowałam się i zrobiłam, a efekty możecie zobaczyć poniżej. :) No i co sądzicie? Podoba się Wam??

Idzie jesień...

I w końcu na mnie przyszła pora. Zbierałam się do tworzenia bloga już od dłuższego czasu. Na początku miał to być blog wnętrzarski/ designerski - bo kocham dekorowanie wnętrz, a finalnie powstał blog rękodzielniczy - bo kocham tworzenie... Muszę Wam powiedzieć że długo szukałam pomysłu na siebie, ale w końcu znalazłam. 

WIANKI - ale nie byle jakie - Wianki z włóczki - to jest to co zawładnęło mną kompletnie. Na pierwszy "rzut" postanowiłam stworzyć coś dla naszego nowego domu - wianek na jesień - bo taka pora właśnie do nas zawitała.. Uwielbiam jesień i jej kolory także znalezienie "moich" kolorów jesieni nie było trudne. :) Parę godzin motania kłębuszków, klejenia i uzupełniana dodatkami i oto on - mój pierwszy, własny wianek jesienny. :)

Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu...

A tak z ciekawości - jakie są Wasze kolory jesieni??